Czy drobiazgi mają znaczenie?
Na pewno znacie powiedzenie, że diabeł tkwi w szczególe. Ale czy zastanawiałyście się kiedyś,
o co tak dokładnie chodzi i jak to możemy przełożyć na nasze życie, zachowanie czy
wygląd? Kontynuując wątek piękna, które każda z nas ma w sobie, chciałabym dzisiaj
zwrócić Waszą uwagę na małe, ale naprawdę znaczące szczegóły, które
kształtują nasz obraz i to jak jesteśmy postrzegani.
Ja jestem osobą, która
zwraca uwagę na drobiazgi, czasami nawet za bardzo, wiem, wiem, nie ma, co
przesadzać, ale jednak warto czasami zastanowić się nad tym, czego prawie nie
widać. Mój kolejny, po odpowiedniej fryzurze, o czym pisałam tutaj, sposób na zachowanie
młodego wyglądu to zwrócenie uwagi na kilka małych, ale znaczących aspektów.
Przejdźmy do sedna, co
może nam odjąć lat?
Jasne, soczyste, kolory.
Nie chodzi mi tutaj o to, aby
ubierać się np. tylko na żółto czy różowo, bo tu łatwo otrzeć się o kicz, ale aby
przemycać takie żywe barwy w naszym codziennym stroju i makijażu. Na pewno każda z Was
mogłaby znaleźć jakiś fajny, wesoły kolorek, nawet, jeżeli lubicie tylko czerń,
szarości czy biel, który by do Was pasował. Uwierzcie mi, że takie miłe dla oka akcenty sprawiają, że
nie wydajemy się zbyt poważne, czyli wyglądamy młodziej. I o to właśnie chodzi :-)
Jak i gdzie możemy takie barwy wykorzystać?
- Kolorowe, neonowe paznokcie, np.
każdy w innym kolorze to teraz hit;
- Mocna, soczysta i dobrze dobrana pomadka. Możemy
wybierać z wielu odcieni jednego koloru, a gdy mówimy, że nie pasuje nam np.
czerwona szminka to znaczy, że pewnie sprawdziłyśmy jeden, góra dwa odcienie. Sprawdźcie
różne marki, a gwarantuję, że znajdziecie tą jedyną.
Kiedyś zafundowałam sobie
analizę kolorystyczną i byłam w szoku, kiedy zobaczyłam ile jest odcieni bieli
i, że w jednym wyglądam na chorą, zmęczoną i starą, a inny mnie rozświetlił,
dodał życia i odjął lat. Sprawdźcie same, trzeba się trochę pobawić,
poeksperymentować, a każdy znajdzie coś dla siebie.
- Kolorowe element garderoby.
Buty to pierwsza rzecz, jaka przychodzi mi do głowy. Wystarczy prosta sukienka
czy bluzka i spodnie, a dodając kolorowe, oryginalne obuwie, i wcale nie muszą
to być mało wygodne szpilki, uzyskamy ciekawą stylizację. Zaszalejmy z butami, jeżeli lubimy
stonowane i klasyczne ubrania.
- Oryginalna i wyrazista biżuteria. I tu podobnie jak z butami,
prosty strój i wyszukany naszyjnik, kolczyki czy bransoletka i bez większego
wysiłku mamy fajny look.
- Możemy też zaszaleć z torebką.
Takie drobiazgi dodają „tego czegoś” do naszych często
prostych i zachowawczych zestawów. Odrobina szaleństwa jak najbardziej
wskazana. Ale łączenie kilku takich oryginalnych elementów może dać już całkiem
odwrotny efekt w myśl zasady „mniej znaczy więcej”, którą staram się kierować. Bawmy się, ale z głową :-)
Rzecz,
której zupełnie lub prawie zupełnie nie widać, a jest bardzo ważna to biustonosz. Odpowiednio dobrany
działa na naszą korzyść i sprawia, że sylwetka ładnie się prezentuje. Z kolei
za duży, rozciągnięty, jednym słowem kiepsko dopasowany zupełnie nas
zniekształca. Im większy biust, tym bardziej musimy zwracać uwagę na odpowiednią
bieliznę. Aczkolwiek skromne A czy B też chciałyby się ładnie prezentować, więc nie zapominajmy o tym "drobiazgu" :-)
Jest też sporo makijażowych tricków. Część z Was pewnie zupełnie się nie maluje, część codziennie robi pełny makijaż, kto co woli, ale myślę, że jeżeli w ogóle się nie malujecie, bo nie lubicie lub nie wiecie jak to spróbujcie chociaż używać tuszu do rzęs i różu do policzków. Moim zdaniem to podstawa podstaw i takie minimalne muśnięcie kosmetykami na pewno nie zaszkodzi Waszej cerze, a będzie się ona o wiele lepiej prezentować.
Nie oszukujmy się, jest zaledwie ułamek kobiet, które wyglądają korzystnie całkowicie bez makijażu, zdecydowana większość z nas nie ma takiego szczęścia :-) Wiele jednak nie trzeba, żeby troszkę pomóc naturze i dodać sobie odrobinę błysku w oku i zdrowia na policzkach.
I ostatni "mały wielki" drobiazg to
nasza postawa. Sama jeszcze nad tym pracuję, bo zawsze się garbiłam przez to,
że byłam wyższa od rówieśników, ale teraz już wiem, że proste
plecy i pierś do przodu to więcej pewności siebie. To naprawdę działa! :-)
Pamiętajcie, że lepszy wygląd przekłada się na lepsze samopoczucie. Spróbujcie,
to nic nie kosztuje, a wiele dobrego może przynieść.
Świetne porady ;)
OdpowiedzUsuńCiekawy pomysł na post ;)
OdpowiedzUsuńTeż pracuję nad postawą ;) garbienie się to okropny nawyk z dzieciństwa ;)
OdpowiedzUsuńTak, to prawda! Ciężko się go pozbyć :-(
Usuń